Ludzka podłość nie zna granic! Zwyrodniałe małżeństwo: Tadeusz (67 l.) i Marzanna (48 l.) B. z Bukowna (woj. małopolskie), w okrutny sposób zamordowało starszego mężczyznę, by przejąć jego emeryturę.
Mieczysław Filipowicz ( 71l.) przed śmiercią strasznie cierpiał. Para potworów najpierw znęcała się nad nim przez kilka lat. Gdy już wykonali na mężczyźnie wyrok, jego zwłoki ukryli w szambie. I przez rok co miesiąc pobierali z konta zmarłego pieniądze.
Kiedy pan Mieczysław trafił do domu Marzanny i Tadeusza, liczył na to, że po latach ciężkiej pracy w kopalni będzie mógł tam spokojnie dożyć swoich ostatnich dni. Wynajął pokój w domu małżeństwa, nie podejrzewając nawet, jaka gehenna go czeka. Bo Marzanna i Tadeusz okazali się pozbawionymi jakichkolwiek ludzkich odruchów bestiami.
Mężczyzna trafił pod ich dach 12 lat temu. Para zwyrodnialców przez cały ten czas znęcała się nad swoim lokatorem. Zmuszali go do kupowania sprzętów domowych, płacenia za remonty itd. Kiedy próbował odmawiać, bili go i straszyli. Mężczyzna bał się opowiedzieć komukolwiek o swoim losie. O dramacie pana Mieczysława nie wiedzieli nawet jego najbliżsi...
Dlatego, kiedy rok temu zaginął, nikt nie podejrzewał, jaki koniec go spotkał. Jego los został przypieczętowany, kiedy ohydne małżeństwo zorientowało się, gdzie nieszczęsny emeryt trzyma swoją kartę płatniczą i jaki ma do niej numer PIN. Wtedy w ich głowach powstał straszliwy plan.
Zamordowali mężczyznę, a jego zwłoki ukryli w szambie. Kiedy policja szukała go jako zaginionego, wykradali z jego konta wpływającą tam niemałą - 1700 zł - emeryturę. Za wykradzione pieniądze balowali na stolikach wystawionych w ogródku, kilka metrów do jamy, w której leżało ciało Mieczysława!
Dopiero kiedy sprawą zajęli się policjanci z krakowskiego Archiwum X, udało się odkryć, jaki koniec spotkał mężczyznę. Jego mordercy zostali już zatrzymani.