To nie pierwsza nieobecność członka podstawowej szóstki w drużynie narodowej. Wlazły jest trzecim, po Łukaszu Kadziewiczu (27 l.) i Michale Winiarskim (24 l.), kluczowym zawodnikiem kadry Raula Lozano, którego nie zobaczymy na parkiecie w Turcji. Wszystkich wykluczyły kontuzje.
Wlazły doznał skręcenia kostki podczas grudniowych prekwalifikacji w węgierskim Szombathely. Powoli dochodził już do siebie po rekonwalescencji, gdy w czasie jednego z treningów w Spale znowu lekko skręcił nogę.
Wczoraj Wlazły przeszedł dodatkowe badania lekarskie. Jednak nawet przed analizą wyników szanse, że będzie w stanie pomóc kolegom w Turcji, spadły do minimum. Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że sprawa jest przesądzona, chociaż w czwartek po południu przedstawiciele związku unikali jednoznacznych komentarzy, a drugi trener Alojzy Świderek utrzymywał, że decyzja nie zapadła.
Do podstawowej szóstki wskoczy za Wlazłego Grzegorz Szymański (29 l.), tak samo jak podczas wrześniowych mistrzostw Europy w Moskwie.
- Gra reprezentacji opiera się na osi Zagumny - Winiarski - Wlazły - mówił niedawno były trener kadry Ireneusz Mazur. - Wokół nich Lozano może budować siłę ekipy biało-czerwonych.
Tymczasem już w poniedziałek w Izmirze pierwszy mecz turnieju kwalifikacyjnego z Hiszpanami, mistrzami Europ i zagramy bez dwóch graczy z tej trójki...