Bez wstydu, z zemsty

2009-12-21 1:10

Zionę zemstą. Straszne uczucie. Ale wszelkie zwyrodnienie, wydawałoby się, ma swoje granice. Nie ma! Bo jak określić to coś (żadne inne określenie nie przechodzi mi przez gardło), to coś, co gwałci trzynastomiesięczne dziecko. I czy jest jakakolwiek kara za to?

Każdą zbrodnię trzeba próbować zrozumieć. Po to, by ukarać sprawcę. Ale przede wszystkim po to, by zrozumieć przyczynę. Eliminować ją w przyszłości, by podobne makabry nie powtarzały się. Ale dziś nie mam siły, by próbować zrozumieć. Nie mam też narzędzi. Bo w moim mózgu, w moim pojmowaniu świata taka zbrodnia - na tak bezbronnej dziewczynce, zbrodnia dla... przyjemności - nie mieści się.

I gdy wiem, że to coś za parę lat znów będzie chodziło po naszych ulicach, zresocjalizowane według pojęć naszego systemu, to zionę zemstą. Nieludzkie to co myślę? Tak, nieludzkie. A to, co zrobił Stanisław K. malutkiej Asi, było ludzkie?

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Nasi Partnerzy polecają