Do incydentu doszło przy pomniku rotmistrza Witolda Pileckiego we Wrocławiu przy Promenadzie Staromiejskiej. Zdjęcie udostępnił dziennikarz Stanisław Janecki. Opatrzył je cytatem Pileckiego oraz swoim komentarzem, w którym nie krył oburzenia. "Witold Pilecki: "Bo choćby mi przyszło postradać me życie – tak wolę – niż żyć, a mieć w sercu ranę". Dzicz nic nie wie o tym przesłaniu." - napisał Janecki pod zdjęciem. Podobne zdanie na temat osób na zdjęciu mieli internauci, którzy również wyrażali swoją złość w komentarzach. Bardzo szybko udało im się ustalić, kim jest sześcioro osób ze zdjęcia. Okazało się, że są to pracownicy restauracji Bułka z Masłem, która mieści się przy ul. Włodkowica. Właściciele knajpy potwierdzili, że są to ich pracownicy i przesłali oświadczenie dziennikarzom "Faktu". Oto jego treść:
"Drodzy Państwo, faktycznie są to nasi pracownicy. Jednak uważamy, że nasz komentarz w tej sprawie jest zbędny, ponieważ nie ingerujemy w to co robią nasi pracownicy w wolnym czasie. Co więcej nie mamy podstaw żeby ich z tego rozliczać, więc nie wiem jakiego rodzaju konsekwencje mielibyśmy wyciągnąć. Niezaprzeczalne jest, że ich zachowanie było wysoce niestosowne i z tego co wiemy w ramach skruchy zanieśli następnego dnia pod pomnik wieniec."
Znieważenie m.in. pomników czy miejsc pochówku jest czynem karalnym, za który grozi grzywna lub nawet kara ograniczenia wolności. Niewykluczone, że osoby ze zdjęcia będą musiały liczyć się z konsekwencjami prawnymi.
Witold Pilecki: "Bo choćby mi przyszło postradać me życie –
— Stanisław Janecki (@St_Janecki) 25 sierpnia 2017
tak wolę – niż żyć, a mieć w sercu ranę".
Dzicz nic nie wie o tym przesłaniu. pic.twitter.com/N6QuhZXnXm
Zobacz: Okropna PROFANACJA na cmentarzu w Ełku! Ponad 100 zdemolowanych grobów
Przeczytaj też: Najpierw Nergal podarł Biblię, teraz sprofanował godło Polski?