O tym, że Andrzej S. trzyma w garażu przy domu większą ilość pieniędzy, Sebastian G. (24 l.), Paweł L .(25 l.) i jego narzeczona Karolina K. (22 l.) dowiedzieli się od znajomego rolnika, któremu ten zwierzył się z tajemnicy. Samotnie mieszkający mężczyzna wydał im się łatwym celem, postanowili więc go obrabować. Gdy zapadł już zmrok, podjechali pod jego dom samochodem, za którego kierownicą siedziała Karolina K. Dziewczyna została w aucie, a młodzi mężczyźni uzbrojeni w drewnianą pałkę weszli na teren posesji rolnika. Zastali go przy studni. Podeszli do mężczyzny i bez słowa zdzielili kijem przez plecy. Gdy upadł, zaczęli go kopać i bić po całym ciele. - Gdzie masz forsę?! Dawaj kasę! - wrzeszczeli.
Zmusili swoją ofiarę do otwarcia garażu. Przeszukali pomieszczenie, ale znaleźli jedynie 200 zł. Niepocieszeni odjechali, jednak po kilkudziesięciu minutach postanowili wrócić. Skatowany Andrzej S. leżał w łóżku. Sebastian G. i Paweł L. znów rzucili się na niego. Bili z całych sił pałką i metalową lampą. Torturowany mężczyzna wyznał w końcu, gdzie trzyma pieniądze. Bandyci znaleźli w garażu blisko 6000 zł. Odjechali, ale ciągle im było mało. Znów wrócili. Dobili Andrzeja S. i tym razem splądrowali cały dom. Nic cenniejszego jednak nie znaleźli.
Gdy ciało zakatowanego rolnika zostało odnalezione, jego oprawcy szybko wpadli w ręce śledczych. Usłyszeli już zarzut zabójstwa. Grozi im dożywocie.
Zobacz też: Klient zamordował taksówkarza i sprzedał jego Mercedesa