Zapomniałeś ubezpieczenia? Zapłacisz grzywnę
Moda na jednoślady nie słabnie. Polacy coraz chętnie kupują skutery i mocniejsze maszyny, a wakacje to szczyt sezonu na dwa kółka. Bez względu na to, czy Twój motor stoi nieużywany w garażu, czy korzystasz z niego tylko kilka dni w czasie urlopu – jeśli jest zarejestrowany – musi mieć zawsze ważne obowiązkowe ubezpieczenie OC i to wykupione na 12 miesięcy.
W innym razie, np. podczas policyjnej kontroli, trzeba się liczyć z wysoką karą. Ale nie zawsze musi nawet dojść do kontroli. Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny automatycznie wyszukuje pojazdy, które nie mają ubezpieczenia, w swoich elektronicznych bazach danych, więc wezwanie do zapłaty z naliczoną kwotą kary, może do Ciebie przyjść po prostu pocztą. Grzywna może być nałożona już od pierwszego dnia braku ważnego obowiązkowego ubezpieczenia. W przypadku motocykla kary do lipca 2024 r. wynoszą:
- brak OC do 3 dni - 280 zł
- brak OC od 4 do 14 dni – 710 zł,
- brak OC powyżej 14 dni – 1410 zł.
Nie warto zatem ryzykować. Należy pamiętać o ważnym OC, tym bardziej że w przypadku motocykla składka jest zwykle znacznie tańsza niż np. ubezpieczenie samochodu osobowego.
W LINK4 motocyklista nie musi martwić się o uszkodzoną oponę
Ubezpieczenie motocykla w LINK4 zapewnia znacznie więcej niż tylko samo OC. W ramach Pakietu OC otrzymasz rozbudowany Program Pomocy z Samochodem Zastępczym i Assistance Opony. Zapewnia to praktyczną pomoc w razie niespodziewanych kłopotów w podróży.
Możesz liczyć, że na terenie Polski, średnio w przeciągu pół godziny, Twoim pojazdem zajmie się pomoc drogowa. Na miejscu wypadku czy kolizji może zostać usunięte drobne uszkodzenie, a w przypadku poważniejszych zniszczeń nie musisz martwić się o holowanie pojazdu. Limit wynosi aż do 100 km.
Możesz liczyć również na uruchomienie silnika w razie rozładowania akumulatora. Szczególnie przydatna może być pomoc w naprawie uszkodzonej opony. Wiadomo, że na przebitej nie da się jechać dalej, a motocyklem koła zapasowego raczej nie wozimy. W takiej sytuacji laweta odstawi pojazd do zakładu wulkanizacyjnego. Warto jednak zaznaczyć, że ubezpieczenie działa pod warunkiem, że do uszkodzenia opony dojdzie na drodze publicznej twardej. Umowa ubezpieczenia nie obejmuje uszkodzeń opony powstałych podczas jazdy poza taką drogą, np. po ubitej ziemi, gruzie, kamieniach czy szutrze.
Jeśli Twój pojazd zostanie zniszczony w wyniku wypadku albo kradzieży, Program Pomocy zapewnia Ci pojazd zastępczy, który otrzymasz na 3 dni.
W LINK4 zakres ubezpieczenia można rozszerzyć o wsparcie, które daje jeszcze większe poczucie bezpieczeństwa. Decydując się na dodatkowe Auto Assistance otrzymamy:
- pomoc w niemal całej Europie,
- holowanie do 500 km,
- dostarczenie paliwa,
- samochód zastępczy lub nocleg albo transport w razie wypadku czy kradzieży.
Jazda motocyklem może być wspaniałą przygodą, jednak wiąże się też z dużym ryzykiem. Podróżując motocyklem, nie jesteśmy chronieni w takim stopniu jak w przypadku jazdy samochodem. Każda kolizja, a co gorsza wypadek, może zakończyć się poważną kontuzją. Jeśli chcesz uzyskać odszkodowanie w razie uszczerbku na zdrowiu, warto wykupić dodatkowe ubezpieczenie NNW, które chroni nie tylko kierowcę, ale również pasażera.
Ile kosztuje ubezpieczenie motocykla?
Tu nie ma stałej kwoty. Ostateczna cena ubezpieczenia OC motocykla, tak jak auta, uzależniona jest od kilku czynników. Są to między innymi: wiek kierowcy, posiadane zniżki, pojemność silnika motocykla, wiek i rodzaj pojazdu.
Aby wykupić ubezpieczenie w LINK4, nie musisz nawet wychodzić z domu – ubezpieczenie OC motocykla możesz nabyć przez internet. Wystarczy, że masz dostęp do sieci, by w ciągu kilku chwil stać się właścicielem ubezpieczenia na motocykl. Na stronie internetowej www.link4.pl dostępny jest praktyczny kalkulator, który łatwo wyliczy całkowity koszt polisy. Warto też porozmawiać bezpośrednio z doradcami pod numerem 22 444 44 44 lub osobiście spotkać się z agentem współpracującym z LINK4.
Więcej informacji, w tym wszystkie limity i ograniczenia, znajdziemy w OWU na stronie www.link4.pl.
Artykuł powstał we współpracy z Grupą PZU.