Jeden z mieszkańców Radoszyc (woj. warmińsko-mazurskie), podczas organizowanego w mieście wyścigu kolarskiego, solidnie się napił (1,8 promila alkoholu we krwi), a potem wsiadł na motorower i udał się na przejażdżkę. Policjanci zatrzymali go w przydrożnych krzakach, w których wylądował chwilę po tym, jak porzucił swój pojazd na widok funkcjonariuszy. Jakby tego było mało, aby uniknąć kary zaproponował policjantom 200 zł łapówki. Gdy odmówili przyjęcia pieniędzy, wpadł w furię. Złapał kij leżący na drodze i tak uzbrojony rzucił się na policjantów. Tylko za ten ostatni wyczyn grozi mu 10 lat więzienia.
Bił policjantów, bo nie chcieli łapówki
2008-08-26
4:00
Pijany motorowerzysta wpadł w furię.