- Niech mężczyzna nie ubiera się w strój kobiety, a kobieta w strój mężczyzny, bo jest to obrzydliwością w oczach Pana - ten fragment Księgi Powtórzonego prawa zacytował ks. Murziński, który przy okazji w zawoalowany sposób skrytykował innych księży, którzy nie wskazują, że noszenie spodni jest niegodziwe. - Jest to trudne, można się narazić... - mówił kapłan, który sam postanowił być "niezłomny". W dalszej część kazania duchowny brnął w swoich teoriach. - Upodabnianie się kobiety do mężczyzny w stroju, fryzurze, podejmowanych zawodach jest tak naprawdę kryzysem kobiecości, nie równouprawnieniem, nie emancypacją - ocenił ze "znawstwem". Słowa ks. Murzińskiego dały pretekst internautom do ataku na cały kler. - Dlaczego księża ubierają się w sukienki? Obrzydliwość wobec oczu naziemnego personelu Boga - ironizował jeden z użytkowników serwisu YouTube. - Łazisz w kiecce, wystają ci koronkowe gacie i mówisz o obrzydliwości? To się nazywa relatywizm moralny, ale u większości urzędników Kościoła Katolickiego to chyba norma - dodał inny internauta.
Kazanie wygłoszone zostało w 2017, ale dopiero niedawno wypłynęło do sieci i dotarło do szerszego grona osób.
ZOBACZ TAKŻE: Cimoszewicz w FURII. Poszło o wynoszenie śmieci i zmywanie