54-latek miał plan i solidnie przygotował się do skoku. Najpierw, by podnieść swoją wiarygodność, zebrał w różnych urzędach zaświadczenia potrzebne do kredytu. Z tak zebraną dokumentacją udał się do banku i złożył wniosek o pożyczkę na kwotę 12 tys. zł. Przez cały czas posługiwał się wcześniej skradzionym dowodem osobistym. Gdy już wydawało się, że wszystko skończy się po jego myśli, do siedziby banku weszli białostoccy policjanci z Wydziału do walki z Przestępczością Gospodarczą i zatrzymali oszusta na gorącym uczynku. Mundurowi szybko potwierdzili, że zbierając zaświadczenia 54-latek posługiwał się skradzionym dokumentem tożsamości i na te same, fałszywe dane próbował także zaciągnąć pożyczkę.
Mężczyzna trafił do aresztu i usłyszał cztery zarzuty: usiłowania wyłudzenia kredytu, dwukrotnego poświadczenia nieprawdy i ukrywania dokumentu. Wkrótce stanie przed sądem.
ZOBACZ TEŻ: Makabryczne odkrycie w Łodzi. Szczątki dziecka zawinięte w gazetę z 1926 roku