Jak donosi TVN24, pani Iza z Białegostoku przyniosła do firmy zaświadczenie, że jest w ciąży. Szef deklarował, że chętnie jej we wszystkim pomoże i ułatwi życie, o ile tylko zdecyduje się na zmianę formy zatrudnienia. Z umowy o pracę (etatu) miała przejść na umowę zlecenie.
Patrz też: Jesteś w ciąży? Masz dodatkowe przywileje!
Kiedy kobieta podpisała papiery, została natychmiast zwolniona. Szefowie zaprosili ją też na rozmowę i zwymyślali. Dowiedziała się, że próbuje zrobić szefa w chu..., że właściciele firmy też k... [manny] z nieba nie mają.
Właściciele firmy nie pamiętali o rozmowie wstępnej, gdy deklarowali pani Izie, że ani ciąża, ani choroba nie są żadnymi problemami.
Sprawa znalazła finał w sądzie pracy. Wyrok jeszcze nie zapadł. Właściciel firmy jest pewny swoich racji - kobieta zdecydowała się przecież pracować na umowę-zlecenie.