Biczował się za nasze grzechy

2009-11-24 5:25

Już w przyszłym roku Jan Paweł II (†85 l.) ma zostać wyniesiony na ołtarze, a na jaw wychodzą nieznane fakty z jego życia. Polska zakonnica Tobiana Sobótka wyznała właśnie, że Ojciec Święty regularnie biczował się na znak "żalu za grzechy".

Zeznania siostry, która towarzyszyła papieżowi w jego prywatnych apartamentach w Watykanie i jako pielęgniarka zajmowała się nim podczas pielgrzymek, ujawnia brytyjski dziennik "Daily Mail".

Siostra Sobótka, do której Jan Paweł II miał szepnąć przed śmiercią "Pozwólcie mi odejść do Pana", opowiada, że kilka razy była świadkiem jego biczowania się. Nie widziała tego na własne oczy, ale słyszała, jak się chłostał, będąc w pokoju obok.

- Robił to, kiedy był jeszcze zdolny poruszać się o własnych siłach - zeznała siostra Sobótka w procesie beatyfikacyjnym Jana Pawła II.

Według brytyjskiej gazety jej słowa potwierdza arcybiskup z Konga Emery Kabongo (69 l.), który przez wiele lat był sekretarzem papieża Polaka.

- Kilka osób powiedziało mi o tym - oświadczył biskup.

Jan Paweł II miał się biczować, przygotowując się do wyświęcania biskupów i kapłanów. Pokuta papieża, którą zadawał sobie za nasze grzechy, ma być jednym z dowodów na jego świętość. W przyszłym roku ma się zakończyć proces beatyfikacji Jana Pawła II. Prawdopodobnie stanie się to w kwietniu, w piątą rocznicę Jego śmierci. Inny termin to październik. Data zbiegnie się z 31. rocznicą wyboru Jana Pawła II na tron papieski.

W Watykanie trwa teraz badanie cudów uczynionych przez polskiego papieża. Najważniejszym z nich jest przypadek francuskiej siostry Marie-Simon-Pierre, która twierdzi, że za sprawą modlitwy do Jana Pawła II została wyleczona z choroby Parkinsona.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki