Ktoś powie - własność rzecz święta. Niech się teraz burmistrz Zakopanego martwi, co zrobić z biednymi, niezaradnymi już ludźmi. Więc burmistrz martwi się i chciałby zaproponować siostrom w zamian inny obiekt. Bo mieszkań dla tych ludzi nie ma. Odpowiedzi z zakonu na propozycję zamiany też nie.
I zanim różni mądrzy staną murem w obronie Kościoła i jego majątku, przypomnę jedno z podstawowych haseł chrześcijaństwa. Res sacra miser - czyli nieszczęśliwy jest rzeczą świętą. Nieszczęśliwy albo biedny. Czyż nie takimi są ludzie z kamienicy w Zakopanem (piszemy o tym na str. 3). I czy to nie o nich zakon powinien najpierw pomyśleć, żądając zwrotu kamienicy, czyli ich eksmisji. Bo Kościół jest z ducha, a nie dóbr materialnych. Tylko rzadko o tym pamięta.