Zaniepokojona kobieta, która wcześniej dokarmiała kociaka, zadzwoniła do schroniska OTOZ ANIMALS w Dąbrówce k. Wejherowa po pomoc. Kot został poważnie poraniony w sidłach. - Zaciśnięty drut mocno wbił się w ciało (...) Po złapaniu natychmiast został przewieziony do Przychodni Weterynaryjnej, gdzie udzielono mu pomocy. Po wyjęciu druta ukazał się makabryczny widok. Skóra na brzuchu była bardzo poraniona, a w niektórych miejscach przebita na wylot. Kot bardzo cierpiał. Niewiele brakowało a nie przeżyłby - czytamy na stronie OTOZ Animals. Kotek był bardzo słaby i odwodniony. Nie miał siły sam jeść. Przez kilka dni był nawadniany. Kotek okazał wielką wolę walki o życie. Teraz ma się już lepiej. Zaczął samodzielnie jeść i dzielnie znosi leczenie. To dopiero początek jego walki o przetrwanie. Jeśli chcesz mu pomóc, możesz finansowo wesprzeć jego leczenie.
OTOZ ANIMALS Schronisko dla Bezdomnych Zwierząt w Dąbrówce Dąbrówka Młyn 30, 84-242 Luzino
PKO BP: 74 1020 1853 0000 9602 0068 7616
Z dopiskiem „darowizna na leczenie Wnusia”.
Zobacz też: Goniądz (woj. podlaskie): mąż zastrzelił żonę i popełnił samobójstwo