Robert Biedroń dba o formę: w wolnym czasie biega, a do słupskiego ratusza nie jeździ samochodem, tylko rowerem lub porusza się miejską komunikacją.
Ostatnio prezydent Słupska postanowił też odwiedzić jedną z siłowni. Biedroń niczym rasowy kulturysta podnosił ciężarki, ćwiczył na bieżni, rozciągał się. Po prostu dawał z siebie wszystko! - Polecam każdemu taki wycisk. Siłownia to bardzo fajna sprawa. I to nie tylko, żeby pozbyć się zbędnych kilogramów, ale też po to, aby mieć jeszcze lepszą kondycję - mówi "Super Expressowi" Robert Biedroń. Na pewno musi być z niego dumny jego życiowy partner Krzysztof Śmiszek!
Zobacz też: Biedroń wyciąga brudy prawicy. Znam prostytutki wśród prawicowych polityków.
Zapisz się: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail