- Czas zgonu trudno określić na razie precyzyjnie, ale z całą pewnością dziewczynka zmarła kilka godzin przed tym, jak jej ojciec wyszedł z pracy - mówi prokurator Jacek Sławik. I dodaje, że śledczy zabezpieczyli zapisy z monitoringu zainstalowanego na parkingu przed Elektrownią Rybnik. Niestety, kamery nie objęły miejsca parkingowego, gdzie Krzysztof Ś. zaparkował swego forda mondeo z dziewczynką w środku. Na zapisie widać jedynie, że mężczyzna wjechał na parking o godz. 6.46, zaś opuścił go o 15.04.
ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail