Adam Bielan alarmuje: w TVP dochodzi do brutalnych nacisków. W jakiej sprawie? Zdaniem Bielana, telewizja publiczna promuje prawicę, ale pozaparlamentarną.
- Wiem o brutalnych naciskach w programach informacyjnych TVP, by promować pozaparlamentarną prawicę - skarży się Bielan w "Gazecie Wyborczej". Zauważył, że Mirosław Orzechowski "prawie nie wychodzi ze studia TVP Info".
Czyżby rzecznik PiS nie podejrzewał prezesa TVP Piotra Farfała o promowanie swoich partyjnych kolegów? Tego nie wiemy. Bielan przyznał jednak, że odwołanie Farfała byłoby "dobre przede wszystkim dla samej telewizji publicznej".
Podobno właśnie w tej sprawie PiS prowadził rozmowy najpierw z SLD, a po ich fiasku - z przedstawicielami Samoobrony. Bielan "z ręką na sercu" zaprzecza tym doniesieniom.
- Nasze możliwości są w tej chwili żadne. Zresztą to widać. "Wiadomości" jako jedyny program informacyjny przemilczały sobotnie wystąpienie prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego na radzie politycznej PiS - powiedział.