Prawdziwą burzę polityczną wywołała wypowiedź posła klubu PiS Antoniego Macierewicza, który katastrofę smoleńską określił jako "wypowiedzenie wojny". - Nawet, jeżeli kolejny atak będzie odłożony o rok, dwa, pięć, to trzeba sobie zdawać sprawę - to jest wypowiedzenie wojny - mówił polityk na spotkaniu z wyborcami w Krośnie.
Na te słowa natychmiast ostro zareagował premier. - W Polsce powstaje nowy front zimnej wojny wewnętrznej, dlatego jednym z głównych celów mojego rządu będzie zapewnienie Polakom odpowiedniego poziomu bezpieczeństwa zarówno wobec kryzysu ekonomicznego jak i politycznego.
Adam Bielan uważa, że mamy do czynienia w kraju z podgrzewaniem atmosfery na scenie politycznej, jednak duży wpływ na ten stan mają politycy partii rządzącej.