Miało być miło i przyjemnie. Paweł P., parafianin parafii Zaśnięcia NMP w Bielsku Podlaskim zaprosił do siebie tamtejszego proboszcza. Byli znajomymi, więc spotkali się w domu P. Była tam też żona parafianina. Chociaż był jeszcze adwent, to cała trójka sobie nie żałowała, a impreza była zakrapiana i to dość mocno. W końcu proboszcz zaczął zbierać się do wyjścia, więc Paweł P. zaproponował, że go odprowadzi. Gdy obaj zaszli pod plebanię, proboszcz też chciał pokazać się z gościnnej strony i zaprosił go do siebie: "Tam znów pili alkohol" powiedział nam rzecznik prasowy prokuratury w Białymstoku, Adam Kozub. Jednak atmosfera zgęstniała, a między mężczyznami doszło do bójki! Jak później zeznał parafianin, proboszcz miał go pobić.
Pobity P. nie czekał ani chwili dłużej i wyszedł z plebani. W domu zastał jednak poszarpaną żonę! Okazało się, że zanim mężczyzna wrócił z plebani ubiegł go proboszcz, który próbował zgwałcić jego żonę. Kobieta miała rozdarta koszulkę. Oboje zgłosili się do lekarza i zrobili obdukcję. Na początku stycznia sprawa trafiła do prokuratury. Proboszcz został już przesłuchany, ale jak się dowiedzieliśmy nie ma jeszcze żadnych zarzutów, sprawa jest w toku i nie wiadomo czy śledztwo zostanie wszczęte.
ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail
Zobacz: Zaginęła Marta Daberhut ze Zgierza. Poszukuje jej Krzysztof Rutkowski. Pomóż ją odnaleźć!