Bijatyka na Sadybie! (galeria!)

2009-08-12 19:42

Stołeczni strażnicy miejscy i policjanci stoczyli regularną bitwę ze sprzedawcami owoców. Kupcy rozstawili się na chodniku i, mimo wielokrotnych upomnień, nie chcieli się stamtąd usunąć.

Między mundurowymi a handlarzami doszło do szarpaniny. Kupcy najpierw zwyzywali strażników, potem, w nerwach, sami wysypali śliwki i czereśnie na chodnik. Sekundę po tym zaczęła się szarpanina i regularna bitwa na pięści. Jeden ze strażników z lekkimi obrażeniami trafił do szpitala.

Prawdą jest, że kupcy przyjechali ciężarówką z towarem i w nielegalnym miejscu rozstawili swoje stoisko. Na pewno stać ich było na to, by wykupić miejsce na pobliskim targowisku, ale liczyli na większy i łatwiejszy zarobek stojąc po prostu na skrzyżowaniu ulic Powsińskiej i Bonifacego. Prawo było po stronie funkcjonariuszy. Ale to nie usprawiedliwia użytej przez nich siły!

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki