Edward M., polonijny biznesmen, nie ma nic wspólnego ze sprawą zabójstwa byłego szefa polskiej policji gen. Marka Papały. Tak uważa łódzka prokuratura i po 16 latach kończy wątek śledztwa przeciwko M. Mieszkający w Chicago Edward M. był podejrzany o podżeganie do zabójstwa.
Jak ustalił TVN24, prokuratura w Łodzi chce oczyścić go z zarzutów. Nie ma dowodów, że polonijny biznesmen podżegał do zabójstwa generała. Papała został zastrzelony w Warszawie 25 czerwca 1998 r. W śledztwie rozpatrywano kilkanaście wersji wydarzeń, przesłuchano blisko 400 świadków. Dwa lata temu, śledczy wpadli na kolejny trop w tej sprawie. Sprawcy zamierzali ukraść samochód generała. Igor M. ps. Patyk miał oddać śmiertelny strzał do b. szefa policji.
Zobacz też: Robin Williams popełnił samobójstwo, a jego córka POŻEGNAŁA fanów na Facebooku!
Zarzuty zabójstwa usłyszeli "Patyk" i Mariusz M. Według warszawskiej prokuratury, wersja ta jest "kompletnie niewiarygodna".
ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail