- Nie pozwólcie, by morderca mojej córki był bezkarny – błaga mężczyzna.
Na razie udało się ustalić, że para została potrącona przez pędzący samochód, a kierowca uciekł z miejsca wypadku. Martwą Kasię i Filipa leżących w rowie znalazł kierowca przejeżdżający drogą krajową nr 92 dopiero nad ranem. Nie wiadomo czy zginęli na miejscu, czy to kierowca, który uciekł z miejsca wypadku wydał na nich wyrok śmierci, pozostawiając konających i bezradnych w przydrożnym rowie...
Więcej czytaj jutro w "Super Expressie" i na SE.pl