Jak zauważa „Gazeta Wyborcza”, o takim luksusie mogą tylko pomarzyć „baronowie” PO – szefowie partii w województwach muszą z premierem kontaktować się za pośrednictwem Pawła Grasia (49 l.). Jak donosi „Gazeta”, Miller często kontaktuje się z Tuskiem. Obaj są ponoć na „ty”.
Zobacz: Leszek Miller - król telewizji śniadaniowej
Czyżby już szykowała się przyszła koalicja rządowa? Oficjalnie PO i SLD zaprzeczają. – Naszym sprawdzonym partnerem jest PSL. Nie rezygnuje się z rzeczy sprawdzonych – powiedział szef klubu PO Rafał Grupiński (61 l.). Jednak ciepłe relacje PO i SLD są już faktem. Pojawiają się nawet doniesienia, że po nowych wyborach Leszek Miller mógłby na przykład zostać marszałkiem Sejmu, czyli formalnie drugą osobą w państwie.
Czytaj więcej: Okładka "wSieci": Putin i Tusk na szokującym zdjęciu ze Smoleńska