Czy brunetki dalej będą wymyślać głupie kawały o blondynkach, gdy poznają wyniki tych badań? Brytyjska firma Superdrug przeprowadziła sondaż wśród pracujących kobiet, z którego wynika, że jasnowłose panie zarabiają najwięcej. W przeliczeniu na złotówki statystyczna blondynka zgarnia w Anglii rocznie około 3 tys. więcej niż przeciętna brunetka i aż o 4 tys. więcej niż większość rudowłosych.
Przeczytaj koniecznie: Czy kolor włosów wpływa na jakość seksu?
Badania wykazały też, że blondynki spędzają w pracy... najmniej czasu. - Blondynki postrzegane są jako bardziej atrakcyjne i pewne siebie. Dlatego, chociaż na pierwszy rzut oka wyniki tych badań zaskakują, to można znaleźć dla nich wytłumaczenie. Zapewne z zarobkami blondynek jest tak, jak z zarobkami wysokich mężczyzn, którzy statystycznie zarabiają więcej niż ci mający mniej niż 170 cm wzrostu, bo zazwyczaj wyglądają na bardziej pewnych siebie - mówi - mówi prof. Zbigniew Nęcki, psycholog społeczny.
Kamila 1500 zł
- Jestem blondynką i wiem, że dlatego właśnie szef płaci mi trochę więcej niż mojej koleżance brunetce. Zarabiam 1,5 tys. złotych, podczas gdy ona o około 300 złotych mniej - mówi Kamila Lipińska (23 l.), barmanka jednego z koszalińskich pubów
Małgosia 1200 zł
- Tak być nie powinno. Przynajmniej pracodawcy powinni płacić nam tyle samo, a nie dzielić nas na blondynki i brunetki. A tak właśnie jest. Choć to niesprawiedliwe nie zamierzam jednak z tego powodu zmieniać koloru włosów - mówi Małgorzata Wasilewska (23 l.)
I ty możesz zostać blondynką
Żeby zostać blondynką, nie wystarczy się ufarbować. Blondynka to styl życia. Bez krótkiej spódniczki i głębokiego dekoltu nikt nie uwierzy, że jesteś prawdziwą "blondi". Żeby się uwiarygodnić, warto popełnić przynajmniej jedną gafę dziennie i zaśmiać się kilka razy "ála Doda". Do tego trzeba być wiecznie uśmiechniętym i patrzeć na mężczyzn wzrokiem proszącym o pomoc.