Grupa Ekologiczna na swoim Facebooku napisała o szokującym zakończeniu historii bociana Kajtka, któremu założono nadajnik. Dzięki niemu poznano żerowiska Kajtka oraz trasę jego wędrówki do Afryki. Gdy bocian rozpoczął drogę powrotną do Polski, nieoczekiwanie utknął w dolinie Nilu Błękitnego w Sudanie. Choć wcześniej dziennie pokonywał duże odległości, tam przebywał aż do 26 kwietnia, przemieszczając się w różnych kierunkach do 25 km w ciągu dnia. Tego dnia sygnał z nadajnika ostatecznie się urwał.
Tymczasem 7 czerwca "Grupa ekologiczna" otrzymała rachunek telefoniczny za korzystanie z karty umieszczonej w nadajniku Kajtka na kwotę 10 000 zł. Choć można było przeczuwać, że z bocianem stało się coś złego, to dodatkowo najwyraźniej ktoś wyjął kartę z jego nadajnika, włożył ją do telefonu i dzwonił przez około 20 godzin.
Na swoim FB "Grupa Ekologiczna" umieściła również materiał filmowy dotyczący historii bociana Kajtka, przygotowany przez TVP3 Warszawa:
Szukasz artykułów sportowych, ale nie chcesz przepłacać? Skorzystaj z rabatów na Nike promocje.