Bocian sam w domu

2017-12-28 5:40

Zamiast brodzić po mokradłach w ciepłych krajach przemierza zaśnieżoną łąkę w podkrakowskich Niepołomicach, gdzie porzuciła go ptasia rodzinka. Ale to twardy zawodnik - ani myśli kapitulować!

Początkowo los bociana niepokoił mieszkańców miasteczka. Zmartwieni, alarmowali służby, aby odłowiły ptaka. Ale Zenon - bo tak nazwali go strażnicy miejscy - nic sobie z tych starań nie robił. - Od miesiąca ciągle biegamy za nim po łąkach. Ale jak tylko zbliżymy się na parę metrów, to on skrzydła rozkłada i fruuu. No to teraz poczekamy, aż opadnie z sił, może wtedy pozwoli się złapać - relacjonują mundurowi.

W zażyłość z ptakiem weszli natomiast mieszkańcy miasteczka. - Codziennie ktoś wpada go nakarmić, ktoś inny rozrzucił siano, żeby nie było mu zimno - mówi sąsiadka boćka, której okna wychodzą na jego łąkę. - Najbardziej lubi parówki. Ale dziś dostał od nas solidną porcję serdelków - śmieją się pracownicy pobliskiej firmy.

Jajeczko u bocianów w Przygodzicach

Nauczyli go latać, więc poleciał do Afryki

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki