John Godson to polityk z prawdziwego powołania. I mimo że jest posłem Platformy Obywatelskiej, to często głosuje wbrew dyscyplinie partyjnej, jak choćby ostatnio przeciwko powiększeniu deficytu budżetowego. Bo właśnie wartości, w które wierzy, stawia zawsze na pierwszym miejscu.
- Mój tata ma swoje zasady i jest im wierny. W dodatku to polityk z powołania. I wiem, że nie byłby tu, gdzie jest, gdyby właśnie Bóg nie prowadził go w tę stronę, w stronę bycia politykiem - zdradza w rozmowie z "Super Expressem" śliczna Sharon Godson.
>>> Nigeryjskie dzieciństwo muszkietera PO
Wiara i religia są bardzo ważne w życiu Johna Godsona. I nierzadko wbrew partyjnym kolegom staje on w obronie wartości, którym hołduje. Jest przeciwnikiem związków partnerskich, in vitro czy aborcji. Do tego, jak niedawno opowiadał, było mu dane zobaczyć wskrzeszenie człowieka. W jego życiu Bóg jest więc ciągle obecny.
- Jest bardzo ważny dla mojego taty. Poza tym cieszę się, że tata bierze udział w życiu politycznym i wykorzystuje politykę do pomagania ludziom. Choć czasami jest mu bardzo trudno, bo uczestnicząc w życiu publicznym, jest narażony na różne przykre rzeczy - opowiada nam Sharon Godson.