Bóg powołał tatę do polityki

2013-08-25 10:37

Sama nie chciałaby iść w politykę, bo nie jest do tego powołana. Co innego jej tata. Sharon Godson (18 l.) zdradza tajemnicę Johna Godsona (43 l.), jednego z buntowników Platformy. - To Bóg poprowadził mojego tatę w stronę polityki - wyznała nam Sharon.

John Godson to polityk z prawdziwego powołania. I mimo że jest posłem Platformy Obywatelskiej, to często głosuje wbrew dyscyplinie partyjnej, jak choćby ostatnio przeciwko powiększeniu deficytu budżetowego. Bo właśnie wartości, w które wierzy, stawia zawsze na pierwszym miejscu.

- Mój tata ma swoje zasady i jest im wierny. W dodatku to polityk z powołania. I wiem, że  nie byłby tu, gdzie jest, gdyby właśnie Bóg nie prowadził go w tę stronę, w stronę bycia politykiem - zdradza w rozmowie z "Super Expressem" śliczna Sharon Godson.

>>> Nigeryjskie dzieciństwo muszkietera PO

Wiara i religia są bardzo ważne w życiu Johna Godsona. I nierzadko wbrew partyjnym kolegom staje on w obronie wartości, którym hołduje. Jest przeciwnikiem związków partnerskich, in vitro czy aborcji. Do tego, jak niedawno opowiadał, było mu dane zobaczyć wskrzeszenie człowieka. W jego życiu Bóg jest więc ciągle obecny.

- Jest bardzo ważny dla mojego taty. Poza tym cieszę się, że tata bierze udział w życiu politycznym i wykorzystuje politykę do pomagania ludziom. Choć czasami jest mu bardzo trudno, bo uczestnicząc w życiu publicznym, jest narażony na różne przykre rzeczy - opowiada nam Sharon Godson.

 

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki