"Super Express": - Decyzja o umorzeniu sprawy inwigilacji dziennikarzy przez rządy PiS to porażka PO?
Sebastian Karpiniuk: - Zaskakująca decyzja. Niewygodnie mi o tym mówić, bo znam tajne akta sprawy, ale nazwiska dziennikarzy, którzy znajdowali się w kręgu zainteresowań służb, nie są tajemnicą. Uzasadnienie, że nie znaleziono dostatecznej ilości dowodów, jest specyficzne. Może nienależycie je zweryfikowano. Cóż, decyzja prokuratora.
- W rozmowie z "SE" minister Wassermann twierdzi, że w tych śledztwach mogło dojść do wprowadzania organów ścigania w błąd.
- Jeżeli poseł Wassermann odważy się postawić takie zarzuty, popełni duże nadużycie. Politycy PiS są zdolni do cynizmu, ale nie wierzę, że do aż tak skrajnego. Dziennikarzy nie da się uciszyć. Łaska boża czuwa także nad życiem politycznym i jeżeli posuną się do takich oskarżeń, to prędzej czy później poniosą karę. Zamiast triumfować, powinni zastanowić się nad sobą i tym, co zmienić, by w przyszłości nie było powodów do kolejnych śledztw.
- PiS twierdzi, że oskarżając go o wykorzystanie służb, robicie to sami.
- Akurat sprawa nielegalnych podsłuchów wobec dziennikarzy i polityków została rozpoczęta przez Janusza Kaczmarka, ich kolegę z IV RP. Nie reprezentował ani mediów, ani Platformy. Co do pozostałych śledztw, to wiele z nich nie zostało wciąż zakończonych.
- Lata badań nadużyć rządów PiS wypadają jednak blado. PO mówiła o zagrożeniu demokracji, a wyszedł dorsz za 8 zł...
- Podkreślam - wciąż trwają śledztwa związane z aferą gruntową, kilka w sprawie ministra Ziobry, jedno ministra Jasińskiego, działa komisja ds. nacisków. Sprawiedliwość jest w Polsce nierychliwa, może niezbyt sprawiedliwa, ale PiS nie powinien popadać w triumfalizm. Ponadto konstytucja przygotowana przez PiS bądź obsadzanie prokuratorów świadczą o dążeniu do rządów autorytarnych. Po dwóch latach nie tylko nie zmieniłem zdania, ale wręcz je zaostrzyłem. Mogę ubolewać nad faktem, że sprowadzono to do dorsza za 8 zł. Ale nawet to pokazuje mentalność tamtej ekipy. To i tak kradzież. Jeżeli ktoś wyciąga rękę po 8 zł, wyciągnie także po milion.
Sebastian Karpiniuk
Poseł PO, prawnik, przewodniczący Sejmowej Komisji Śledczej ds. Nacisków