Złodziej napadł punkt handlowy wcześnie rano 9 lutego, przez co kasy sklepowe były nadal puste. Postanowił więc obrabować pracującą tam kobietę. Zabrał jej telefon i gotówkę, po czym uciekł. Funkcjonariusze wycenili stratę na ponad 600 złotych.
Złodziejem okazał się 27-latek bez stałego miejsca zamieszkania. Policjanci szybko odkryli, że jest również związany z kradzieżą perfum, która miała miejsce kilka dni wcześniej.
Mężczyzna został tymczasowo aresztowany. Za rozbój grozi mu do 12 lat więzienia.