Polityk Platformy Obywatelskiej zatankował do służbowej limuzyny 64 tys. litrów paliwa za 276 tys. złotych. Marszałek kursował głównie na trasie Warszawa - Gdańsk - Warszawa, czyli z pracy do domu i z powrotem do pracy.
Na drugim miejscu znalazł się premier Donald Tusk (54 l.) - 222 tys. kilometrów w ciągu 4 lat. Trzeci w tym zestawieniu jest szef MSZ Radosław Sikorski (48 l.) - 170 tys. km.
Najbardziej oszczędny był wicepremier Waldemar Pawlak (52 l.). Przejechał służbowym autem z oficerami Biura Ochrony Rządu w środku "tylko" 46 799 km. W sierpniu 2008 r. zrezygnował z ochrony BOR i przesiadł się z limuzyny do pociągu.