To nie jest niespodziewana dymisja. O tym, że Bogdan Klich może opuścić resort obrony zarówno w szeregach rządu jak i w Sejmie mówiło się od chwili gdy ustalono datę prezentacji raportu Jerzego Millera. To właśnie ten dokument, a właściwie wytknięte w nim nieprawidłowości. miały się stać powodem ewentualnej dymisji.
W piątek decyzję oficjalnie ogłosił Donald Tusk, który nie krył również, że jest ona bez związku z raportem:
- Charakter rekomendacji komisji ministra Millera wyraźnie wskazuje te obszary państwa, które będą wymagały szybkich i gruntownych działań naprawczych. Mieszczą się one w obszarze, za które odpowiada MON. Na moje ręce złożył wczoraj rezygnację minister obrany. Dziś ją przyjmuję – stwierdził Donald Tusk na specjalnej konferencji prasowej zwołanej wczesnym popołudniem.
Premier ogłosił również, kto zastąpi w MON Bogdana Klicha. - Na jego (Klicha – red.) miejsce zaproponuję prezydentowi sekretarza stanu Tomasza Siemoniaka. Jego zadaniem będzie realizacja rekomendacji, jakie komisja przedstawiła do wykonania – podsumował Donald Tusk.