Jak dowiedzieli się nieoficjalnie reporterzy śledczy RMF FM, na pendrivie należącym do Marcina Rosoła był między innymi projekt wystąpienia Mirosława Drzewieckiego przed sejmową komisją śledczą. To nikogo raczej nie dziwi – biorąc pod uwagę, że Rosół był asystentem ministra. Eksperci znaleźli jednak i inne ciekawe dokumenty, a wśród nich pytania posłów do Mariusza Kamińskiego.
Przeczytaj koniecznie: Główni bohaterowie afery hazardowej: Rosół z Długoszem w tajnym klubie (ZDJĘCIA!)
W dodatku wszystko wskazuje na to, że wszystkie te dokumenty powstały jeszcze przed przesłuchaniem Drzewieckiego. To natomiast może świadczyć o tym, że że Rosół, będąc sam świadkiem przed komisją, mógł przygotowywać do składania zeznań innego świadka.
Członkowie komisji śledczej nie chcieli komentować doniesień radia RMF. - Materiały prokuratury są objęte tajemnicą śledztwa. Są to materiały bardzo obszerne, wnoszące wiele wiedzy, ale są to materiały tajne, w związku z tym nie wolno mi o nich mówić - powiedział rozgłośni Bartosz Arłukowicz z SLD.