Przed warszawskim sądem ruszył precedensowy proces o ochronę dóbr osobistych, jaki Kwiatkowski wytoczył Skarbowi Państwa reprezentowanemu przez Sejm. Kwiatkowski twierdzi, że jego dobra naruszył raport komisji śledczej ds. afery Rywina autorstwa Zbigniewa Ziobry, który Sejm przyjął w 2004 roku. W raporcie były prezes TVP był wymieniany jako członek grupy, która miała wysłać Lwa Rywina z propozycją korupcyjną do Agory.
Kwiatkowski domaga się od Sejmu przeprosin w TVP, TVN i Polsacie "przed i po" głównych wydaniach programów informacyjnych oraz w "Gazecie Wyborczej", dzienniku "Polska", "Rzeczpospolitej" i "Trybunie".
- Komisja śledcza nie jest od wyrokowania o winie - powiedział Kwiatkowski. Przypomniał, że pozew wytoczył dopiero w tym roku - po tym, jak w styczniu prokuratura umorzyła śledztwo w sprawie "grupy trzymającej władzę", m.in. z powodu niestwierdzenia jej składu. Raport autorstwa Ziobry jako członków tej grupy - obok Kwiatkowskiego - wskazywał byłego premiera Leszka Millera, byłą wiceminister kultury Aleksandrę Jakubowską, byłego szefa gabinetu Millera Lecha Nikolskiego oraz byłego sekretarza KRRiTV Włodzimierza Czarzastego.
Sąd nie uwzględnił wniosku pełnomocnika Sejmu o odrzucenie pozwu Kwiatkowskiego bez jego merytorycznego badania. Wobec zapowiedzi zaskarżenia tej decyzji przez pełnomocnika, sąd odroczył sprawę do czasu rozpoznania zażalenia.