Niesamowity wyczyn ochroniarza, który uratował małego chłopczyka, miał miejsce na lotnisku Katowice-Pyrzowice 23 listopada. Port lotniczy dopiero teraz zdecydował się udostępnić nagranie z monitoringu.
Widać na nim mężczyznę z dzieckiem, który sadza je na blacie z hali odpraw. Maluch zaczyna się wiercić i spada z ławki. W ostatniej chwili, przed tragicznym upadkiem ratuje go rzucający się na podłogę ochoroniarz. W spektakularny sposób złapał go w locie, podaje Gazeta.pl.
Ochroniarz podkreśla, że do sytuacji, kiedy rodzice zapominają o swoich dzieciach na lotnisku dochodzi bardzo często. Zaaferowani wyjazdem, bagażem i biletami przestają zwracać uwagę na pociechy. Wtedy bardzo łatwo o wypadek.
- To było instynktowne zachowanie, złapałem w ostatniej chwili - mówi bohaterski ochroniarz z lotniska.
PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ: Lublin. Bohaterski nastolatek - reanimował po rażeniu piorunem
Chłopczyk z całej sytuacji wyszedł cało. Rozpłakał się tylko po upadku w ręce ochroniarza. Uspokoiła go mama.
Bohater lotniska za swój niezwykły refleks i spostrzegawczość został nagrodzony premią przez szefa firmy ochroniarskiej, w której pracuje.