"Boję się, że mogą mnie ZGWAŁCIĆ". Tak wyglądało PIEKŁO Komendy za kratkami

2018-04-04 10:53

Wstrząsająca relacja Tomasza Komendy z pobytu w więzieniu. Niesłusznie skazany za gwałt i morderstwo, i w rezultacie osadzony na 25 lat w zakładzie karnym, mężczyzna już w 2004 roku skarżył się ekspertkom z zakresu psychiatrii, które rozmawiały z nim na zlecenie sądu. To, co przeszedł z kratkami Komenda, to było istne piekło na ziemi. Mężczyzna bał się nawet iść pod prysznic! Sprawę opisała "Gazeta Wrocławska".

Jestem traktowany jak śmieć wszędzie. Nie wychodzę do łaźni, bo boję się, że mogą mnie zgwałcić, grozili mi tym nie raz. Nie śpię w nocy, bo boję się zasnąć, że zrobią mi krzywdę. Pod celą traktują mnie, jakby mnie nie było - alarmował Tomasz Komenda 14 lat temu. Już po wyjściu na wolność, niesłusznie skazany mężczyzna w rozmowie z "Superwizjerem" TVN opowiadał, że współwięźniowie bili go, a strażnik w tym czasie odwracał głowę. - Nie zabili mnie, bo odpuścili, przestali mnie bić - wracał do traumatycznych wspomnień Komenda. W 2005 roku badające mężczyznę lekarki orzekły, że Komenda "ma stałe nieprzyjemności pod celą".  Do opinii dodały jego słowa: "nie będę o tym mówił, bo jakby ktoś usłyszał, to będzie jeszcze gorzej". Mężczyzna bał się też pójść na salę sądową. - Nie chcę iść na rozprawę, bo mogą mi zmienić celę i ja tego wtedy nie przetrzymam. Ja już nikomu nie ufam, najlepiej jakbym coś sobie zrobił, ale mamy mi żal - tak miał mówić Komenda.

Jest szansa na to, że traktowanie niesłusznie osadzonego mężczyzny w więzieniu, będzie zbadane w trakcie śledztwa w sprawie skazania Komendy. - Chciałbym żeby tak się stało i będę o to wnioskował w Prokuraturze Okręgowej w Łodzi - zapowiedział pełnomocnik mężczyzny prof. Zbigniew Ćwiąkalski.


Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Nasi Partnerzy polecają