Grupa 41 tancerzy z zespołu „Trans” z Ośrodka Kultury w Międzyrzeczu w środku nocy wsiadła do autokaru i po występach w stolicy udała się w drogę powrotną do domu. Na prostym odcinku drogi wojewódzkiej W-305 we wsi Bolewicko 56- letni kierowca stracił panowanie nad pojazdem. Autobus zjechał z jezdni do rowu, przejechał kilka metrów i zatrzymał się na skarpie.
Przeczytaj koniecznie: Tragiczny bilans długiego weekendu: prawie 600 rannych i ponad 2300 pijanych za kierownicą
Wypadek wyglądał tragicznie, ale wszyscy pasażerowie o własnych siłach wydostali się z autokaru. Opiekunowie dzieci wezwali pogotowie do młodych tancerzy, którzy skarżyli się na różne dolegliwości. Większośc z nich była śmiertlenie przerażona.
Sanitariusze zabrali do szpitala ośmioro dzieci i trzech dorosłych. Po wstępnych badaniach okazało się, że spośród nich najpoważniejszych obrażeń doznała 13-letnia dziewczynka, ma złamane przedramię kości ręki lewej. Pozostali artyści w wieku od 8 do 19 lat są cali i zdrowi.
Droga we wsi Bolewicko była zablokowana przez 4 godziny, bo strażacy musieli dźwigiem wyciągać autobus z rowu. Policjanci i śledczy z Prokuratury Rejonowej w Nowym Tomyślu ustalają jak doszło do wypadku