- Około godz. 2 dostaliśmy informację o wybuchu - mówi Andrzej Borowiak z wielkopolskiej policji. Audi A6 zostało całkowicie zniszczone, ale właściciel auta ani myśli współpracować z policją.
Niestety, to nie pierwszy tego typu przypadek. Pod koniec 2010 roku wybuchła bomba pod tym samym samochodem, ale wtedy zniszczenia nie były zbyt duże. Policja podejrzewa, że te zamachy to porachunki mafijne.
Właściciel audi zamieszany jest w czerpanie korzyści z prostytucji.