Kampania musi się zakończyć mocnym akcentem. Wiedzą to spin doktorzy PiS, którzy ze względu na datę mają już plan jak przyćmić wszystkich innych kandydatów. W piątek wypadają urodziny Jarosława Kaczyńskiego i jak donosi „Dziennik Gazeta Prawna”, szef PiS spędzi je w Krakowie.
Jarosław Kaczyński będzie między innymi na Wawelu – szykuje się zatem dzień bardzo symboliczny i sentymentalny. Co bardzo pasuje do „nowego” wizerunku kandydata PiS i będzie bardzo efektownym zakończeniem kampanii.
PO musiało zatem znaleźć sposób żeby odwrócić uwagę od wysiłków sztabowców PiS i taki sposób znaleziono. Z odsieczą przyszedł... Włodzimierz Cimoszewicz, który osobiście, oczywiście w blasku fleszy i świetle kamer, poparł marszałka Komorowskiego.
"W najbliższą niedzielę zagłosuję na Bronisława Komorowskiego" - oświadczył bez ogródek Włodzimierz Cimoszewicz po spotkaniu z marszałkiem Sejmu.
PO słusznie podejrzewa, że taki głos może w decydującym starciu przeważyć szalę. Dlatego teoretycznie lepiej byłoby z oświadczeniem Cimoszewicza zaczekać do drugiej tury. Z drugiej strony sztabowcy PO nie chcieli pozwolić, żeby końcówka tego tygodnia należała do kandydata PiS.