Wrak jest w niezłym stanie, bo po zderzeniu z ziemią nie eksplodował, ale utonął w bagnistej ziemi. Z głębokości dwóch metrów wykopano m.in. dwa uszkodzone silniki jumo 211. Dumni odkrywcy chcą przekazać swoje wykopalisko muzeum lotnictwa lub techniki wojskowej. Mają nadzieję, że na podstawie znalezionych szczątków uda się ustalić losy maszyny i załogi.
ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail