Mieszkańcy niewielkiego Turska (woj. pomorskie) są przerażeni! Co noc w lasach nieopodal ich domostw rozgrywają się sceny, jak z filmów akcji. Zastraszeni ludzie opowiadają o rosłych mężczyznach, którzy w wielkich, ryczących głośno samochodach terenowych polują po lasach na zwierzynę. Ludzie z Turska przekonani, że to zwykli bandyci kłusują po lasach, zawiadomili policję. I wtedy okazało się, że głośne łowy urządzają sobie... agenci z Biura Ochrony Rządu zrzeszeni w kole łowieckim o dźwięcznej nazwie Koliber. Choć mają pozwolenie na broń i jej użycie, lokalna policja bada jednak sprawę tych dzikich, nocnych łowów.
BOR grasuje po borze
2008-12-05
3:00
Przerażeni ludzie skarżą się na nocne łowy.