Gazeta informuje, że grupa zwiedzających weszła bez jakiejkolwiek kontroli ze strony BOR (mimo, że samo Biuro było do tego przygotowane). Sprawdzania zaniechano na wyraźne polecenie premiera Donalda Tuska - donosi "Rz". Z notatek służbowych BOR wynika, że polecenie przekazali przez telefon szefowi ochrony premiera oraz komendantowi ochrony KPRM ministrowie Kancelarii: rzecznik rządu Paweł Graś i Igor Ostachowicz (szef ochrony premiera odpowiada za jego fizyczne bezpieczeństwo, a komendant za ochronę KPRM).
>>> Dzień Dziecka 2013 w Warszawie: Kancelaria Premiera, Sejm, Agrykola, spotkania z gwiazdami
Według nieoficjalnych informacji po otrzymaniu polecenia premiera oficerowie BOR nie konsultowali decyzji o wpuszczeniu gości bez kontroli ze swoim przełożonym. To złamanie procedur opisanych w dwóch wewnętrznych dokumentach BOR: instrukcji ochrony obiektu i instrukcji działań ochronnych, a także przekroczenie ustawy o BOR.
Rzecznik BOR Dariusz Aleksandrowicz zapewnia, że funkcjonariusze kontrolowali osoby wchodzące do siedziby premiera. Sprawą zainteresował się szef MSW Bartłomiej Sienkiewicz, który oczekuje w tej sprawie wyjaśnień.