Śledztwo w tej sprawie prowadzi warszawska prokuratura. Śledczy powołali już biegłych, którzy mają ocenić, jaki wpływ na bezpieczeństwo obu wizyt miały działania BOR. W tej sprawie przesłuchano już 106 osób.
- Uznano, że zgromadzone dowody rodzą uzasadnione podejrzenie, iż funkcjonariusze BOR, podczas planowania i realizacji działań ochronnych podejmowanych wobec osoby prezydenta Lecha Kaczyńskiego oraz premiera Donalda Tuska, mogli nie dopełnić ciążących na nich obowiązków służbowych, co z kolei mogło mieć wpływ na bezpieczeństwo tych właśnie osób - mówi Renata Mazur z prokuratury Warszawa-Praga.