Bez zapachu piernika i wigilijnych potraw, wśród lekarstw i przy dźwięku szpitalnej aparatury. Tak wyglądać będą w tym roku święta Bożego Narodzenia wielu małych pacjentów Centrum Zdrowia Dziecka. Wigilię na szpitalnym łóżku spędzi też Łukasz Żuczek (14 l.), który już tydzień temu dostał najpiękniejszy gwiazdkowy prezent - nowe życie
Choć operacja przeszczepu nerki przebiegła pomyślnie i chłopiec szybko wraca do zdrowia, czekają go jeszcze dwa tygodnie na oddziale nefrologii CZD. Jego mama Marzena, która tak jak przez ostatni tydzień będzie czuwać przy jego łóżku na składanym krzesełku, tym się jednak nie przejmuje. - To nic, że zostaniemy w szpitalu. Najważniejsze że mamy nerkę i Łukasz wraca do zdrowia - mówi szczęśliwa pani Marzena.
Osłabiony po operacji chłopiec też o prezentach nie myśli. Marzy za to o zabawach z kolegami, na które przyjdzie czas gdy wyzdrowieje. - Chciałbym latem móc jeździć na rowerze - mówi chłopiec. Święty Mikołaj o podarkach jednak nie zapomni. - Prezenty czekają w domu, razem z rodziną. Najważniejsze już jednak dostaliśmy - zapewnia pani Marzena. Nie tylko o nową nerkę jej synka chodzi. Rok temu jej mąż miał wypadek, uszkodził kręgosłup i było ryzyko, że nie będzie chodził. Do tego wszystkiego stracił pracę. - Mąż cudem chodzi, tydzień przed Gwiazdką pojechał do nowej pracy, a następnego dnia dostaliśmy telefon z informacją, że znalazła się nerka dla Łukasza - opowiada, nie kryjąc radości kobieta.
Pani Marzena zapowiada, że zrobi, co w jej mocy, by jej synek choć trochę odczuł świąteczną atmosferę. - Kupiliśmy małą choineczkę, na pewno będzie opłatek. Cokolwiek by się działo, na pewno będzie radośnie - stwierdza z uśmiechem.