Świąteczne dekoracje pojawiają się na początku listopada nie tylko w sieciówkach. Widzimy je w restauracjach, w mniejszych sklepach (które nie chcą być gorsze od sieciówek), a czasem nawet w naszych domach. Nowa moda czy tylko pogoń za pieniądzem?
Kolęd co prawda jeszcze nie słyszymy, ale to tylko kwestia czasu. Mikołajów w kolorowych opakowaniach coraz więcej - rosną jak grzyby po deszczu! Zabawek - prezentów pod choinkę dla dzieci wciąż przybywa. Dekoracje w sklepach już są lub pojawią się za kilka dni.
Zobacz też: Nadchodzi Wszystkich Świętych. Odwiedźmy groby bliskich z godnością
W listopadzie nie tylko "zaczyna się" już Adwent (który jak wiemy, powinien zacząć się w grudniu), ale i Boże Narodzenie, które w naszej tradycji obchodzimy 25 grudnia.
Na szczęście, większość z nas ma świadomość, że "listopadowe święta" to tylko chwyt marketingowy i zabieg polegający na wyciągnięciu z nas - klientów pieniędzy. Jednak czy to usprawiedliwia marketingowców?