Godz. 19.00, Warszawa. Z siedziby partii Janusza Palikota (48 l.) wychodzi Anna Grodzka. Właśnie przed chwilą zakończyły się obrady komitetu politycznego trzeciej siły w polskim Sejmie.
Jeszcze przed spotkaniem spekulowano, że Grodzka może być kandydatem Ruchu Poparcia Palikota na fotel wicemarszałka Sejmu. Ostatecznie jednak zdecydowano się na kandydaturę Wandy Nowickiej (55 l.).
Posłanka Grodzka po zakończeniu obrad dziarskim krokiem ruszyła do swojego auta. I gdy już miała odjeżdżać, samochód odmówił posłuszeństwa. Niezrażona usterką parlamentarzystka przystąpiła do działania.
Zajrzała pod maskę samochodu, zlokalizowała awarię, usunęła ją i ruszyła do domu. Taki widok musi napawać optymizmem szefa partii Janusza Palikota. Dlaczego? Będzie mógł w przyszłości korzystać z zaradności swojej posłanki. Jak się okazuje, nie tylko w typowo kobiecych, ale i męskich sprawach...