Skąd taki rekordowy wynik w czasach, gdy generalnie ubywa dawców, a przybywa biorców? – To konsekwencja tego, że decydujemy się na pobranie narządów od trudniejszych dawców, w tym osób po 50. roku życia – wyjaśniał w poniedziałek (14 stycznia) dziennikarzom dr n med. Michał Zembala, kierownik projekty transplantacji serca. Wiadomo, że serce od młodego martwego dawcy jest najlepsze. Dawców jednak brakuje. W Zabrzu akceptują serca od dawców powyżej 45. a nawet 50. i 55. roku życia. Pod warunkiem, że badania wykazały, iż serca są zdrowe, a dawcy nie cierpieli na miażdżycę. Zamian kryteriów spowodowała, że o ile wcześniej serca od połowy dawców nie kwalifikowały się do transplantacji, o tyle teraz dotyczy to tylko co czwartego donatora.
W Zabrzu wykonuje się coraz więcej transplantacji płuc. W minionym roku przeprowadzono 27 takich operacji, o 80 proc. więcej niż w 2017 r. Aż w 15 przypadkach przeszczep płuc przeprowadzono u młodych pacjentów cierpiących na mukowiscydozę. Jeszcze nie tak dawno chorzy z nieodwracalnym uszkodzeniem płuc, tak dorośli, jak i dzieci, nie mieli szansy na ratunek. A ten sukces wypracował cały zespół zabrzańskiego Centrum. Gratulujemy!