Gdy dwaj księża z parafii Wniebowzięcia Najświętszej Marii Panny w Czarnem koło Człuchowa w noc z niedzieli na poniedziałek zobaczyli jadącego zygzakiem mężczyznę na motorowerze, nie zastanawiali się długo. Natychmiast podjęli kroki, mające na celu zatrzymanie pijanego przyjemniaczka. Gdy ten wjechał na kościelną posesję, obezwładnili go, pozbawili pojazdu i wezwali policję. Okazało się, że 20-latek w wydychanym powietrzu miał półtora promila alkoholu, a motorower, którym się poruszał, pochodził z kradzieży. Trafił do aresztu, a za jazdę po pijaku oraz kradzież grozi mu do 5 lat więzienia.
Czytaj też: Podlascy policjanci przechwycili 3kg narkotyków! [ZDJĘCIA]