Kilka tygodni temu głosami PO, PiS i PSL Sejm zadecydował o odrzuceniu sprawozdania. Gdyby Bronisław Komorowski przychylił się do tego stanowiska, kadencja członków KRRiT wygasłaby.
Patrz też: Bronisław Komorowski przepraszał Żydów za Jedwabne
- Nie podzielam opinii parlamentu, Krajowa Rada powinna mieć w obecnym składzie dalszą szansę funkcjonowania. Ma pewne osiągnięcia - uzasadniał swoją decyzję prezydent. Argumentował też, że zmiany w KRRiT przed wyborami wprowadziłyby "dalszą destabilizację w mediach publicznych".