PO i PSL chcą ekspresowo uchwalić zmiany w OFE. Nie znaleźli nawet czasu, by zorganizować publiczną dyskusję nad projektem, który przygotował rząd. Opozycja chciała, by eksperci zabrali głos w połowie kwietnia, ale dla koalicji byłaby to "musztarda po obiedzie". Zaplanowano bowiem, że posłowie będą głosować zmiany w OFE już 25 marca. Opozycja kipi z oburzenia.
Patrz też: Nowy spot PiS - Tusk, Pawlak, Rostowski jedna rodzina specjalistów od miraży. Robią skok na nasze emerytury VIDEO
Tymczasem Bronisław Komorowski zachowuje spokój i czeka na efekty pracy parlamentu, bo wie, że posłowie mogą "bardzo wiele poprawić, może także czasami coś zepsuć", pracując nad ustawami. A argument, że budżet może na zmianach w OFE zyskać, nie przekonuje głowy państwa.
Dodał, że poczeka na to, jaki kształt ustawa przyjmie po pracach parlamentu. - Dopiero wtedy będę mógł rozważyć, aby w maksymalnym stopniu wyjść naprzeciw oczekiwaniom rządu, które są motywowane budżetem - ogłosił.