Komorowski dodał, że patrzy z "bólem i niepokojm" na to, co działo się w niedzielę na ulicach Stolicy. Zadeklarował równiez, że z tego do czego doszło zostaną wyciagnięte wnioski. Prezydent podkreślił, że jego zdaniem, spora grupa młodych ludzi, która wzięła udział w niedzielnym Marszu Niepodległości nie akceptuje ekscesów, które miały miejsce w niedzielę w Warszawie.
- Mam nadzieję, że wielu młodych ludzi wyciągnie wnioski, że może warto włączyć się do głównego nurtu, marszu, który idzie środkiem drogi, ja ich zapraszam - powiedział prezydent.
Komorowski mówił również, że po części rozumie młodych ludzi, którzy uczestnictwem w marszach pokazują swoje niezadowolenia, bo "też kiedyś był człowiekiem bardzo radykalnym". - Ale to była prawdziwa walka o wolność Polski - podkreślił.
Prezydent bardzo pozytywnie ocenił marsz pod hasłem "Razem dla niepodległej", któremu przewodził. - Udało się zaproponować łączący ludzi sposób obchodzenia Święta Niepodległości. To , ze udało się połączyć w nim ludzi o różnych poglądach politycznych, i korzeniach, jest czymś niebywałym - stwierdził.