Gdy podczas kampanii wyborczej przed rokiem wyszła sprawa polowań, Bronisław Komorowski zarzekał się, że strzelbę zamienił na aparat fotograficzny. Miał polować już tylko na dobre zdjęcia.
W wywiadzie dla "Faktu" Bronisław Komorowski przyznał, że brakuje mu polowań. - Brakuje i to bardzo. Obiecałem, że spróbuję zrezygnować z tej przyjemności, więc od niemal roku z bólem próbuję - powiedział prezydent.
Patrz też: Bronisław Komorowski przyznał sobie 22 000 zł nagrody
Przyznał jednocześnie, że wciąż jeździ na polowania, ale... nie poluje.
- Jeżdżę. Bo polują mój syn i zięć, wielu moich przyjaciół. Ale to tak, jakby pić piwo bezalkoholowe - stwierdził.